piątek, 30 września 2011

"Queen of the Kitchen" Made In Scandinavia

Chciałabym dziś pokazać Wam kilka moich ulubionych drobiazgów, które przywiozłam z naszej tegorocznej wakacyjnej podróży. Z zagłębia naszych duńsko-szwedzkich wnętrzarskich klimatów najchętniej przywiozłabym Tira wypchanego po same brzegi, ale odprawa promowa trwałaby chyba zbyt długo (patrz ostatnie zdjęcie) i nie jestem pewna czy Marek i dzieci dzielnie by to znieśli ;). Uwielbiam te proste druciane ozdoby, kremowe wieszaczki z drucika, stalowe drucikowe plecionki, kolorową emalię, a zwłaszcza Minty. Tego lata uparcie nieustannie "chodził za mną" motyw serca. Dreptał, dreptał i wydreptał ... Na kuchennym okapie natomiast pojawiła się też wymowna blaszana tablica :). Taką samą, tyle że kamienną zastaliśmy właśnie w naszym letnim domku, a potem wyszukałam tablicę w jednym z tych przepięknych sklepików, o których już pisałam, ale zapewne pisać będę jeszcze wielokrotnie. Nie mogłam się oprzeć, żeby jej nie kupić, no i jest Queen of the kitchen. Zresztą zobaczcie sami poniżej.
---
Ewa






To większe serce poniżej jest prezentem. Dziękuję Ci Edytko raz jeszcze bardzo i pozdrawiam ciepło ;)


4 komentarze:

  1. A za mną chodzą motywy marynistyczne i gwiazdki, też polecam, paski i gwiazdki, niebieski, biały i czerwony oraz moja ukochana fuksja :)) wszystko to co pokazujesz jest świetne - grattis Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. To polecam Bo Mimi Blog, bo Mimi też kocha marynistyczne akcenty. Jest na co popatrzeć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Na ostatnią fotkę nabrałem się. Obudził się we mnie mały chłopiec i zobaczyłem wielką makietę typu "lego" lub "piko"! Chyba, że nie pomyliłem się ? :)i taka makietę przywieźliście z wakacji? Jeżeli tak, to chcę się pobawić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie lego-makiety przywieźliśmy tylko na fotografach i jeszcze niepomontowanych filmach. Zapraszam, obejrzymy razem i się poekscytujemy ;)
    ---
    Marek

    OdpowiedzUsuń